Miałam pojechać nad morze. Z tej okazji wzięłajm sobie nawt w pracy dwa dni wolnego, także oprócz soboty i niedzieli miałam dodatkowo wolny poniedziałek i wtorek. I co? Oczywiście nie pojechałam... Jechałam z pracy w zeszłym tygodniu i zauważyłam, że to moje auto coś źle jeździ. Poprosiłam chłopaków na warsztacie, żeby sprawdzili, co i jak. No i wyszło... Sprzęgło do wymiany :( Eh, to jest moje szczęście właśnie. I tak dobrze się stało, bo gdyby poszło w drodze nad morze, to by dopiero przygoda była. I nie pojechałam, bo już kasy było szkoda..
Za to przyjechałam do rodziców i też miło czas spędziłam. W sobotę urodziny kuzynki, w niedzielę rower, chociaż pod wiatr ciężko się jechało. W poniedziałek poszliśmy z tatą na grzyby. Niestety nie ma nic bardziej przykrego, jak już się wypatrzy takiego dordnego podgrzybka, a on po przekrojeniu cały robaczywy się okazuje... Przykrość. I tak dużo udało nam się zebrać. A dzisiaj? Dzisiaj poszłam na basen :) Trochę ruchu jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Ja wogóle ostatnio stawiam na ruch :) Od poczatku sierpnia wzięłam się mocno za siebie i zaczęłąm chodzić na ćwiczenia. Do tego basen i zmiana diety. A co :) W końcu w następnym miesiącu kończę 30 lat. A to zobowiązuje :)
Niestety jutro do pracy już muszę wracać.. A nie chce mi się strasznie, norma... :) Nawet powrót do wrocławia przełożyłam na jutro rano, bo zaczynam pracę o 11:00 więc na spokojnie.
A w weeken jedziemy z dziewczynami do Oświecimia. Nie byłyśmy nigdy więc dzień pewnie będzie pełen emocji...
Za to przyjechałam do rodziców i też miło czas spędziłam. W sobotę urodziny kuzynki, w niedzielę rower, chociaż pod wiatr ciężko się jechało. W poniedziałek poszliśmy z tatą na grzyby. Niestety nie ma nic bardziej przykrego, jak już się wypatrzy takiego dordnego podgrzybka, a on po przekrojeniu cały robaczywy się okazuje... Przykrość. I tak dużo udało nam się zebrać. A dzisiaj? Dzisiaj poszłam na basen :) Trochę ruchu jeszcze nikomu nie zaszkodziło. Ja wogóle ostatnio stawiam na ruch :) Od poczatku sierpnia wzięłam się mocno za siebie i zaczęłąm chodzić na ćwiczenia. Do tego basen i zmiana diety. A co :) W końcu w następnym miesiącu kończę 30 lat. A to zobowiązuje :)
Niestety jutro do pracy już muszę wracać.. A nie chce mi się strasznie, norma... :) Nawet powrót do wrocławia przełożyłam na jutro rano, bo zaczynam pracę o 11:00 więc na spokojnie.
A w weeken jedziemy z dziewczynami do Oświecimia. Nie byłyśmy nigdy więc dzień pewnie będzie pełen emocji...
No to pożytecznie spędziłaś czas :). Ciekawe, jakie wrażenia przywieziesz z Oświęcimia??? Też nigdy tam nie byłem...
OdpowiedzUsuń