Muszę głośno wyrazić swoje niezadowolenie spowodowane faktem, iż w Polsce jest taka piękna pogoda. W wiadomościach ciągle pokazują, jak to słońce pięknie świeci, jak ludzie opalają się nad Wisłą i jeszcze ci wszyscy grillowicze. A tutaj co? A tutaj tak, jak widać za oknem, deszcz, wiatr, zimno i jeszcze następny tydzień ma być dokładnie taki sam. Aż się z domu nie chce wychodzić. Dzisiaj rano bardzo się ucieszyłam, że nie musiałam iść do pracy i mogłam zostać w łóżku tak długo, jak miałam na to ochotę. Do 10:30 dokładnie :-) Pogoda pogodą, a ja mam tutaj ważniejsze sprawy na głowie. Otóż w czwartek wieczorem postanowiłam wykazać się wyrozumiałością i poinformować swoją szefową o tym, że odchodzę. Pół nocy nie spałam, bo się zastanawiałam jak to powiedzieć, żeby dobrze zabrzmiało. I tak w piątek obwieściłam "dobrą" nowinę. A ona, jakby nigdy nic, ok. "No tak, gdyby mój Brian był w Szkocji to też bym do niego pojechała." I taka to z nią gadka. Wszystko tylko o